Jadąc na mecz wyjazdowy nie byliśmy faworytem spotkania i każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy należało uznać za niespodziankę. Wywozimy z Kamińska 1 punkt, chodź w przekroju całego spotkania to my przeważaliśmy i mieliśmy więcej okazji do strzelenia bramki.
Na początku spotkania mieliśmy idealną okazję do strzelenia bramki, lecz Janek minimalnie strzelił obok słupka. Druga część pierwszej połowy to przewaga gospodarzy, która w efekcie kończy się bramką z rzutu rożnego. Arek Lechański wyciągał jeszcze raz piłkę z siatki, lecz bramka została słusznie nieuznana, gdyż faulowany był Damian Jarocki. Druga połowa to już przewaga naszej drużyny, ale nie potrafiliśmy zamienić tego na bramkę. Idealne okazje Mateusza Boruckiego, Pawła Kaszubskiego, Wojtka Ratyńskiego i Przemysława Janowskiego kończyły się obroną bramkarza bądź zablokowaniem ze strony obrońców Cresovi. Udało się wyrównać dopiero w 85 min, po kapitalnym uderzeniu z rzutu wolnego w samo okienko Patryka Domiana. Bramka ,,stadiony świata" !!! Do końca wynik nie uległ już zmianie. W między czasie niestety po raz kolejny w tym sezonie tracimy zawodnika, kontuzji nabawił się Paweł Kaszubski(naciągnięcie mięśnia uda), i bardzo prawdopodobne, że jest to już koniec rundy dla napastnika Burzy. Ze względu na mała ilość zawodników rezerwowych, na lewą obronę musiał wejść Arek Lechański, a na bramkę wszedł wracający po kontuzji Jacek Murawski.
Warty również odnotowania jest fakt, fatalnego stanu boiska w Kamińsku. Nie wiem jak to boisko zostało w ogóle dopuszczone do rozgrywek-ale nie ma co narzekać obie drużyny grały w takich samych warunkach.
Cresovia Górowo Iławieckie - Burza Słupy 1:1 (burza: 85 min Domian)
Burza skład: Lechański, Pawłowski, Jarocki Damian, Ogrodniczak, Domian, Myszkowski, Hytryniewicz, Borucki,Jankowski, Kaszubski(Murawski), Ratyński