- autor: Marcel1980, 2014-10-20 10:46
-
Burza Słupy - Tempo Wipsowo Ramsowo 3:0 (0:0)
Bramki:
1:0 - 63' - Cydzik - as. Ratyński
2:0 - 73' - Borucki - as. Cydzik
3:0 - 75' - Cydzik - as. Kaszubski
Skład: Pichłacz - Góra (74' Hytyniewicz Ł), Jarocki D., Pawłowski, Cybul - Borucki, Kaszubski, Jarocki R., Jankowski (65' Bartycha Ł.), Ratyński - Obrębski (60' Cydzik)
W Słupach mieliśmy nieprzyjemność oglądania pierwszej połowy tego spotkania. Wprawdzie gospodarze rozpoczęli pressingiem jednak determinacji starczyło im na pierwsze piętnaście minut tej odsłony. Ten fragment gry był w miarę pozytywny, Gospodarze uzyskali dużą przewagę jednak kompletnie nic z tego nie wynikało. Borucki zamiast oddawać strzał holował piłkę w poprzek boiska, słabo grał Obrębski i w dodatku z każdą minutą było coraz mniej dokładności. Jedną z niewielu osób która zasuwała na boisku był Jankowski. Im dalej tym gra wyglądała tragiczniej. Zaczęliśmy popełniać własne błedy. Kilka kiksów przydarzyło się Dmianowi Jrockiemu i całe szczęście schowani za podwójną gardą goście nie zdołali tego wykorzystać. O dziwo to właśnie Jarocki w pierwszej połowie został dwukrotnie wręcz brutalnie potraktowany przez rywala. Burza w tej odsłonie oddała jeden celny strzał (bramkarz piłkę zmierzającą w same okienko sparował na rzut rożny). Uderzeń z dystansu próbowali Ratyński, Kaszubski, Pałwowski i Borucki jednak były to strzały niecelne. Goście też nie kwapili się do ataków. Liczyli na stałe fragmenty gry jednak one nie przynosiły rezultatów.
W przerwie o dziwo w szatni gospodarzy było spokojnie. Rozmowa dała jednak pewne efekty. Burza zaczęła grać o wiele agresywniej. Atakowała rywala już na jego połowie, a niekiedy w jego polu karnym. Okazje które zaczęły się pojawiać wciąż jednak były marnowane. W 60. minucie Marcin Chodak zdecydował się ściągnąć z boiska słabo dysponowanego Obrębskiego, a wprowadził Michała Cydzika. Jak się później okazało to była świetna zmiana. Już minutę po wejściu kombinacyjną akcję Burzy zmarnował niecelnym strzałem właśnie ten zawodnik, a mógł podać do nieobstawionego Ratyńskiego. Dwie minuty później pada pierwsza bramka. Rzut wolny z około czterdziestego metra wykonuje Kaszubski. Walkę z bramkarzem wygrywa Ratyński, a Cydzik pakuje piłkę do pustej bramki. Po zdobyciu bramki Burza chwilowo cofnęła się na własną połowę, jednak kompletnie nie pozwalała gościom na zagrożenie własnej bramki. Po kilku minutach znów rozpoczęła ataki. Wprowadzony za Jankowskiego Bartycha, oraz z drugiej strony Borucki nękali wyraźnie zmęczonych już rywali. W 73. minucie po szybkim odbiorze w środku pola piłkę dostaje Cydzik, zagrywa prostopadłą piłkę między dwóch obrońców do Boruckiego, a ten mija bramkarza i uderza do pustej bramki. Chwilę później Cydzik po podaniu Kaszubskiego ustala wynik spotkania, choć końcowe minuty mogły, a nawet powinny dać podwyższenie rezultatu.
Burza zagrała najsłabsze spotkanie w tej rundzie. Kompletnie odpuściła pierwszą połowę. Na plus tego jest, iż rezerwowi podnieśli drużynę i pomimo słabej gry zachowaliśmy czyste konto.