GKS GIETRZWAŁD UNIESZEWO- BURZA SŁUPY 2-3
GKS:
Oj działo się ostatnio w Słupach!!! O ile zmiana trenera przed rundą czy sezonem lub w trakcie jego trwania nawet w zagranicznych ligach wysokiego szczebla nikogo już nie dziwi, o tyle nasza Burza była na ustach całego środowiska A czy B klasowego..
Pytania : czemu,dla czego,jak to itd...przewijały się wszędzie na forach,stronach,w klubach i podczas rozmów piłkarzy i działaczy. I troszkę z niedowierzaniem,czy przekorą, bo przecież wynik dobry i pozycja startowa przed wiosną idealna,a tu debiutant-żółtodziób!!!Prowadził tylko juniorów...
Nas to mało interesowało-serio!!! Skupiliśmy się na jednym-graniu w piłkę nożną,a co za tym idzie systematycznym treningu!!!
Start kiepski,bo w Jonkowie ku uciesze obserwatorów (...)2-0, bez punktów. Tydzień później u siebie układało się całkiem nieźle by końcowy rezultat znów okazał się niekorzystny,,,3-4 z Pisą... I już spisani przez wielu na straty wiedzieliśmy,że to kolejny mecz wszystko wyjaśni.Obecną formę,piłkarski poziom, oraz odpowiedź na pytanie gdzie obecnie znajduje się nasza BURZA...
Zaczęliśmy cudownie,bo już w 2minucie Kaszubski otwiera wynik tego spotkania bezpośrednio z rzutu rożnego. I znów gadanina,że samobój, że skoczyła itd. itp.. Nas interesowało jedno. Wynik,który mógł być jeszcze wyższy gdyby już w pierwszej sytuacji meczu Obrębski po minięciu bramkarza uderzył by nieco precyzyjniej. Każdy ma swoją wersję tych wydarzeń...
Gra mogła się podobać bo akcje były szybkie choć momentami trochę rwane.Gramy mądrze, z tak zwaną chłodną głową.Nie popełniamy głupich błędów w każdej formacji. Po 25minutach mamy już 0-2 bo karnego na bramkę pewnie zamienia Kaszubski.
Niestety demony wracają... w 5minut tracimy 2 bramki i po przerwie zacząć trzeba od nowa...
Mobilizacja ogromna! Trzeba gonić bo remis przecież nic nam nie daje...
Po przerwie to GKS wygląda lepiej raz po raz nękając Pichłacza długimi wrzutkami to z autu to z rzutów rożnych.Na szczęście nie dajemy się zepchnąć do totalnej defensywy i spokojnie budujemy akcje ofensywne.Bramka na 2-3 pada po kolejnej już idealnej główce Ratyńskiego,który w późniejszych końcowych minutach doznaje kontuzji...nosa...
Potrafimy dowieźć wynik do końca,a trafione zmiany wraz ze zmianą taktyki pozwalają nam później cieszyć się z 3punktów.
Burza zaskoczyła na pewno na plus.Potrafiła pozbierać się i wyjść na drugą połowę w pełni skoncentrowana.W Gietrzwałdzie mecze to święto.Atmosfera wspaniała zaczynając od grila kończąc na oprawie muzycznej czy nagłośnieniu meczu w okolicy.Dopisała publiczność bo miejsc siedzących na leśnym stadionie podczas zawodów zabrakło.
Tym co w nas nie wierzyli daliśmy chyba do myślenia. Spisani przed kolejką na straty daliśmy pokaz siły,może nie tej fizycznej bo po braku okresu przygotowawczego jeszcze jej trochę brakuje,ale tej mentalnej,siły ducha.
Przed nami kolejne bardzo ważne spotkanie. Do Słup przyjedzie lider ze Szczytna.Czy spękamy? Nie sądzę. Przed nami kolejny egzamin z mobilizacji bo jak mówi psychologia sportu 70% meczu rozgrywa się w głowie.O głowy jestem spokojny bo limit pecha, chyba wyczerpany...