No może jeszcze za szybko,ale tak zaczynamy grać tzw. swoje.Ci co w sobotę z ciekawości przyszli zobaczyć czy w Pieniężnie 3pkt. były kwestią farta,przypadku,czy może pomyłki na pewno po części uzyskali odpowiedź na to pytanie.
Wiele zmian kadrowych min.powracający po przerwie za kartki Antosiak,roszady na pozycjach (Roman w ofensywie,Nowak w obronie,Święty na szpicy..),debiut Ozimka i Oskara(długo czekali na sprawy papierkowe...)czy w końcu Rosa oglądający znów mecz tylko z ławki rezerwowych...Wszystko po to by każdy z tych chłopaków uczył się czegoś nowego i wartościowego w dalszej zabawie z piłką.
I chyba pierwsze minuty pokazały jak szybko jako zespół zaczynamy pojmować o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi.Bo słyszalne dobre opinie z trybun czy ławki trenerskiej,zdziwione miny zawodników innych drużyn(z naszej ligi kilku oglądało spotkanie)pokazują,że na pewno robimy postępy.
Wiadomo pojawiały się błędy zarówno w formacji defensywnej jak i ofensywnej,ale finalnie jest się z czego cieszyć.Tempo meczu szybkie,ilość sytuacji bramkowych przeogromna,a konstrukcja niektórych akcji wręcz imponująca.To my staramy się grać piłką,operować nią jak najczęściej i grać zarówno na połowie przeciwnika jak i na swojej, bez strachu o powodzenie danej akcji.
Przez pierwsze 40min. nie potrafimy jednak postawić tej przysłowiowej kropki nad i.Swoje sytuacje marnują Świątkowski,Czapliński,Sikorski...Ilość strzałów spora,ale przeważały te niecelne.Zalewo broni się szczęśliwie i tylko my powinniśmy wiedzieć,dla czego do szatni nie schodzimy przy kilku bramkowym prowadzeniu!!!Na słowa uznania zasługuje Piotrek Nowak,który pomimo krwawienia z nosa dzielnie walczył i nie dawał się ogrywać rywalom.
Wiemy,że zawodnicy gości nie wytrzymają naszego naporu i prędzej czy później bramki muszą paść.Z ławki wchodzą Zieliński oraz Rosa,który jak się później okazało nie zaczął w pierwszej 11 by zagrać 45min w seniorach!!!Debiut zalicza też Oscar Sobolewski,który w bramce zmienia Dawidczyka(etatowego drugiego w seniorach).Sobol nie miał zbyt wielu sytuacji by pokazać co potrafi bo goście zmuszeni byli bronić się na własnej połowie przez całą drugą połowę.Oddali tylko jeden w dodatku niecelny strzał...
Pozbawione zmian Ewingi starały się przetrwać naszą nawałnicę,a bokami swoje pojedynki szybkościowe wygrywali wymieniani wcześniej Rosa i Miły.Widać,że ławka działa na nich motywująco.
Wynik otwieramy z karnego,którego na bramkę pewnie zamienia Szymek.Chwilę później powinno być 2:0,ale gości ratuje poprzeczka.W znakomitej kolejnej sytuacji sam na sam z bramkarzem Miły nie trafia nawet w bramkę,a skierowana przez Rosę głową futbolówka ląduje w długim rogu bramki gości.Sędzia dopatruje się jednak spalonego.Obrona Zalewa kompletnie się pogubiła,a my by spokojnie kontrolować przebieg gry musimy jeszcze raz pokonać bramkarza gości.
Czyni to w 74min. Rosa pokazując wszystkim jak mijać obrońców niczym tyczki.
Przez ostatnie kilka minut mamy jeszcze stałe fragmenty jednak wynik nie ulega już zmianie.
Spotkanie poprawne,szybkie i co najważniejsze z wieloma sytuacjami bramkowymi szkoda tylko,że tak mało razy piłka wyciągana była z siatki gości.
Za tydzień pauza i tu niepewność czy rozpędzeni juniorzy nie zwolnią tempa podczas kolejnego spotkania.Całe szczęście że w projekcie rozgrywek na kolejny sezon jest mowa o awansach tak by liga grała cały czas a nie z pauzami i tylko kilkoma drużynami.
Od czwartku zaczniemy testować nasz nowy obiekt Stadion w Dywitach.Frajda ogromna a i zaciekawienie niesamowite.Chłopaki,aż rwą się i pewnie nikt nie spóźni się tego dnia na trening.Na pewno pomoże to w nauce ustawienia i rozumieniu poszczególnych detali gry.Daje nam to też dużą szansę w dalszej rywalizacji,bo ile można ograniczać się kopiąc na orliku.
Zaczynamy mieć pomału wszystko.Nowe boisko,dużą grupę zawodników,fajną atmosferę i wsparcie kibiców.W końcu są bluzy,zainteresowanie,promocja.Może teraz w końcu znajdzie się strategiczny sponsor,który pozwoli nam jeszcze bardziej cieszyć się z tej przygody z piłką?Może ktoś zauważy,że skazywana na pożarcie Burza i jej grupa juniorów rozwija się w takim tempie,że inne kluby nam tego po prostu zazdroszczą!Pamiętajmy o tym,że sport to jest misja,a my tą misję staramy się wypełniać nawet wtedy,gdy nie jest kolorowo...
P.S. CHŁOPAKI 2 I WITAJ ŁEBO!!!
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.